Skrót meczu z SR-S Gwiazda RUDA Śląska! :)

Posted by AZS UŚ Katowice Futsal Team on 25 kwietnia 2015
Skrót meczu

Derby Górnego Śląska dla AZS UŚ Katowice

Zarówno AZS UŚ Katowice jak i Gwiazda Ruda Śląska w ostatniej kolejce będą miały bardzo ciężko o punkty, dlatego niezwykle istotny był bezpośredni mecz tych drużyn na tydzień przed ostatecznymi rozstrzygnięciami. Po niezwykle twardym boju górą okazali się podopieczni Błażeja Korczyńskiego i są już bardzo blisko utrzymania.

AZS UŚ Katowice
Gwiazda Ruda Śląska

AZS UŚ Katowice - Gwiazda Ruda Śląska
2:1

 
W sobotni wieczór w katowickiej hali sportowej doszło do niesamowicie interesującej konfrontacji. Akademicy ze stolicy Górnego Śląska zmierzyli swoje siły z Gwiazdą Ruda Śląska. Gospodarze tej rywalizacji we własnym obiekcie są niemal nie do powstrzymania. Przyjezdni z kolei prezentują w obecnym sezonie naprawdę efektowny futbol. Goście mogli również liczyć podczas tego meczu na bardzo głośny doping swoich kibiców. Wszystko więc wskazywało na to, że czekają nas ogromne emocje podczas derbów.

Pierwszą groźną akcję stworzyli rudzianie. Na początku spotkania Olaf Białek szarżował prawym skrzydłem, ale umiejętnie wygarnął mu piłkę spod nóg bramkarz gospodarzy. Chwilę później mieliśmy jednak akcję pod drugą bramką, która zakończyła się trafieniem Łukasza Kusia. Warto podkreślić, że idealnie na czwarty metr wyłożył mu futbolówkę Krzysztof Piskorz. Kolejne minuty to umiejętna gra defensywna obu ekip. Dopiero w dziesiątej minucie swoje sytuacje mieli Robert Gładczak, Paweł Barański i Dawid Bańczyk. Za każdym razem skutecznie interweniowali jednak golkiperzy obu drużyn. W 14. minucie pojedynku swoje sytuacje stworzyli sobie przyjezdni, ale zarówno Andrij Kidanow, jak i Bartosz Siadul, nie zdołali zaskoczyć strzałami z kilkunastu metrów znakomicie dzisiaj dysponowanego Rafała Krzyśki. Ostatnie momenty pierwszej części meczu to prawdziwy festiwal niewykorzystanych okazji z obu stron. Najpierw w poprzeczkę z prawego skrzydła huknął Michał Słonina, a później swoje wyborne sytuacje zmarnowali Siadul oraz Białek. Warto podkreślić, że w pierwszej części sędziowie pokazali aż sześć żółtych kartek.

Po przerwie wyraźnie widać było zwiększoną motywację w teamie Tomasza Klimasa. Gwiazda zaczęła grać z większym polotem, ale nadal raziła nieskutecznością. Dopiero w 28. minucie goście dopięli swego. Z prawej strony boiska wybornie dośrodkował Jacek Hewlik, a dość szczęśliwie Ariel Piasecki wpakował futbolówkę do siatki. Już kilkanaście sekund później mogliśmy mieć odpowiedź gospodarzy, jednak Błażej Korczyński nie pocelował w światło bramki po podaniu od bardzo aktywnego Słoniny. Kilka chwil musiało minąć, aby znowu zakotłowało się pod bramką Aleksandra Waszki. Tym razem to Słonina strzelał z bliska, ale trafił tylko w słupek. W 33. minucie szóste przewinienie popełnili gracze miejscowego zespołu. Do piłki ustawionej na 10. metrze podszedł Hewlik i... nie trafił w światło bramki. Dwie minuty później kibice w Katowicach mogli świętować objęcie prowadzenia. Po idealnie wyprowadzonej kontrze, na drugim metrze znalazł się Michał Słonina i musiał tylko dostawić nogę, by skierować piłkę do siatki. Na 3 minuty przed końcem goście wycofali bramkarza, ale nie przyniosło im to niemal żadnej okazji podbramkowej. Jedyna warta odnotowania sytuacja to potężny strzał z dystansu Kusia, który trafił w poprzeczkę bramki Waszki. Niemal od razu po tym wydarzeniu zabrzmiała w katowickiej hali ostatnia syrena i trybuny oszalały z radości.

Po spotkaniu szkoleniowiec AZS UŚ Katowice nie krył radości ze zwycięstwa swojego teamu. - Był to mecz z rodzaju takich, w których nieistotny jest styl, a liczą się punkty - powiedział Błażej Korczyński. Kapitan zespołu gości był z kolei świadom trudnej sytuacji Gwiazdy w kontekście utrzymania w najwyższej klasie rozgrywkowej. - To bardzo komplikuje naszą sytuację w tabeli, ale na pewno nie złożymy broni i naszym celem jest utrzymanie - zapewniał Szymon Łuszczek. Dzięki temu zwycięstwu Akademicy awansowali na ósmą pozycję w ligowej tabeli i przeskoczyli swojego ostatniego rywala. Gwiazda natomiast jest oczko niżej i ma dwa punkty przewagi nad Red Devils i Pogonią 04 na kolejkę przed końcem rozgrywek.