FUT5AL HEA7EN

No i byłem na kadrze. "Wielki Biletowy" spadł z fotela bujanego, jak się dowiedział, że w jego ukochanej reprezentacji grasuje taki padalec jak ja. Świętokradztwo i bezczeszczenie relikwii!!! No cóż, jeden spadł ze stołka, a drugi się na niego wdrapał - takie są koleje losu.

Dobra, nie grzebmy w trupach, bo za chwileczkę eliminacje do Mistrzostw Świata Kolumbia 2015. Polska zagra w Portugalii z gospodarzami oraz Rumunią i Norwegią. Portugalczycy wydają się być poza zasięgiem, w światowym rankingu zajmują 4. miejsce. Ale jak to się mówi - zlekceważą nas plus kontuzje i być może nadarzy się okazja na sprawienie wielkiej niespodzianki. Ale na pewno jesteśmy w grze o 2. miejsce, które daje awans do barażów (7 zwycięzców grup kontra zespoły z 2 miejsc, losowanie w lutym 2016).

Ale zacznijmy od początku. Przewodniczący Komisji Futsalu i Piłki Plażowej Bogdan Duraj zaprosił mnie na zgrupowanie jako pierwszego przedstawiciela klubu, który z bliska będzie mógł się przyglądać jak funkcjonuje reprezentacja Polski. W przeszłości nieraz bywało, iż prezesi nie byli zadowoleni z tego, że ich zawodnicy grają w kadrze. Teraz będzie okazja zweryfikować swoje opinie.

A że to była Anglia - kto mnie zna, to wie doskonale, iż na wyspach czuję się wyśmienicie, bardzo interesuję się historią Wielkiej Brytanii oraz tamtejszym sportem, począwszy od futbolu, poprzez rugby, a skończywszy na krykiecie. Przy tej okazji zaznajomiłem Błażeja Korczyńskiego z zasadami tej gry i zaprosiłem do Chojnic na małą gierkę, bo posiadam kompletny sprzęt do tej dyscypliny sportu. "Korek" wcześniej wyzwał mnie na pojedynek w siatkonogę, ale w krykieta sobie odbiję moją ewentualną porażkę ;)

Spotkaliśmy się najpierw w Pruszkowie, gdzie w czwartek wieczorem odbył się trening na hali. W piątkowy ranek (pobudka 4.00 rano!!!) ruszyliśmy do portu lotniczego im. F. Chopina, skąd mieliśmy samolot do Birmingham. Lot trwał 2h, a na miejscu czekał już Colin z Football Associacion, który zapakował nas do autokaru. Czekała nas ponad godzinna podróż do Burton upon Trent, gdzie na obrzeżach miasta znajdował się kompleks St. George’s Park National Football Centre, dom 24 reprezentacji Anglii w piłce nożnej, futsalu i rugby.

Gospodarze rozlokowali nas w 5-gwiazdkowym hotelu Hilton, gdzie warunki były doprawdy wyśmienite. Przestronne pokoje, telewizja Sky, a co ciekawe także specjalny kanał dla trenerów reprezentacji Anglii. Niestety dostępny po wpisaniu hasła :)

Po zjedzeniu obiadu (kilkadziesiąt potraw do wyboru, kilkanaście osób obsługi, wszystko bardzo smaczne i w dużych ilościach) krótka przerwa na odpoczynek, a wieczorem kolejna sesja treningowa. W kompleksie znajdowała się hala przeznaczona tylko do piłki halowej - Nike Futsal Arena.

Sobota to już przygotowania do pierwszego spotkania, krótki rozruch na hali, wczesny obiad i ruszyliśmy całą ekipą na halę. Na trybunach pojawiło się prawie 500 osób (pojemność hali ok. 600 miejsc), w tym spora grupa Polaków, która gorąco dopingowała naszych piłkarzy.

Anglicy robiący stałe postępy (ostatnio wygrali preeliminacje do MŚ i po raz pierwszy zagrają w turnieju Main Round) przez pierwsze kilkanaście minut grali naprawdę świetnie i można nawet powiedzieć, iż chwilami mieli przewagę - ale my mieliśmy Rafała Krzyśkę, wybranego potem MVP meczu. Potem sytuacja wróciła do normy. W ciągu ostatnich pięciu minut pierwszej połowy nasz zespół się rozkręcił i stworzył kilka bardzo dobrych sytuacji, z których wykorzystaliśmy tylko jedną - debiutujący Adrian Skrzypek zdobył gola po podaniu Tomasza Kriezela.

Druga połowa przebiegała pod znakiem naszej dominacji. Co prawda Anglicy doprowadzili do remisu, ale Adrian Pater z PrzK zdobył bramkę dającą zwycięstwo. Po meczu obie strony były zadowolone ze spotkania, my że wygraliśmy, a Anglicy iż zagrali naprawdę dobre spotkanie przeciwko dużo wyżej rozstawionemu zespołowi.

Na tym spotkaniu pojawił się Łukasz Samek wraz z żoną Dominiką, dyrektor Middlesbrough Futsal Club, mieszkający od 10 lat w Anglii w Darligton. Spędził wraz z działaczami kadry sporo czasu, otrzymaliśmy od niego również pamiątki klubowe. Jest to bardzo pozytywna postać polskiej emigracji, wyróżniony w plebiscycie "Wybitny Polak", członek fundacji Arthura Whartona, pierwszego czarnoskórego reprezentanta Anglii, który ma w St. George’s Park swój pomnik. Razem spędziliśmy miły wieczór dyskutując na tematy futsalowe, mnie szczególnie ciekawiła organizacji lig w Anglii i poziom sportowy rozgrywek.

Anglicy są jeszcze za nami, piłkarze trenują raz lub dwa razy w tygodniu i wszyscy łączą granie na hali z grą na trawie. Ale to powoli się zmienia, F.A. wziął się do roboty, liga została przeorganizowana (teraz dwie grupy, północ i południe), wprowadzono konieczność wystawiania angielskich zawodników w składzie. Do tej pory sporo klubów miało korzenie pozawyspiarskie (Helvetia London, Baku United) i grali tam niemal sami obcokrajowcy. Teraz liga ma być bardziej "angielska", co oczywiście ma się przełożyć na poziom reprezentacyjny.

David Henson z FA i Bogdan Duraj

Drugi dzień to śniadanie, odprawa przedmeczowa wraz z analizą video, no i ponownie o 16.00 mecz rewanżowy. W międzyczasie zostałem zaproszony wraz z Bogdanem Durajem i Dawidem Kołodziejczykiem do eleganckiej restauracji w Burton, gdzie spotkaliśmy się z szefem angielskiego futsalu Davidem Hensonem i jego asystentem. Zjedliśmy razem lunch i wymieniliśmy się pamiątkami obu federacji.

Wracając do meczu, trenerzy nie do końca byli zadowoleni z zaangażowania zawodników, zwłaszcza w początkowych minutach pierwszego spotkania. Teraz piłkarze odpowiedzieli w możliwie najlepszy sposób, czyli zdemolowaniem rywala i prowadzeniem gry od samego początku. Wynik 6:1 mówi wszystko, cały zespół zagrał na naprawdę wysokim poziomie. W przerwie meczu spotkaliśmy trenera Portugalii, Jorge Braza, który wybrał się osobiście, aby podglądać Polskę przed turniejem eliminacyjnym w swoim rodzinnym kraju.

Bogdan Duraj i selekcjoner reprezentacji Portugalii Jorge Braz

Cieszy fakt, iż w pierwszym meczu jedną, a w drugim aż cztery bramki zdobyli zawodnicy wywodzący się z drużyny młodzieżowej. Adrian Skrzypek, Łukasz Biel, Tomasz Kriezel i Mikołaj Zastawnik - to przyszłość polskiego futsalu. Teraz zmienia się trener reprezentacji U-21, Gerard Juszczak zrezygnował z prowadzenia tego zespołu, gdyż dostał propozycję pracy w kadrze Nawałki. Jest jeden mocny kandydat do objęcia jego posady, ale poczekajmy na oficjalne potwierdzenie. Będzie to kolejny dobry krok w kierunku rozwoju piłki halowej w naszym kraju.

Po tym spotkaniu drużyna najpierw udała się na odnowę biologiczną, a po kolacji spotkała się z przewodniczącym Bogdanem Durajem i sztabem szkoleniowym. Po części oficjalnej i podziękowaniach za dobre wyniki piłkarze zostali sami, a duża plazma z łączem do internetu kusiła, aby rozluźnić atmosferę. No i włączono pewną słynną konferencję prasową... Trudno sobie nawet wyobrazić te fontanny śmiechu, jakie wybuchały co chwila :)

Rafał Krzyśka i Marcin Synoradzki na siłowni

A ja wraz z Rafałem Krzyśką udaliśmy się na supernowoczesną siłownię, gdzie przerzuciliśmy wspólnie kilka ton żelastwa. Rafał zrobił trening typowo siłowy, ja zrobiłem WOD crossfitowy back squat ladder, gdzie udało mi się pobić swój rekord osobisty, czyli przysiady z obciążeniem 100 kg. Potem basen, sauna i do łóżka, bo znowu wczesna pobudka i poniedziałkowy powrót do Polski. W hotelu w Pruszkowie zdanie sprzętu, obiad i każdy rozjechał się do domu. Wracając z Tomkiem i Sebastianem zabraliśmy też Marcina Mikołajewicza do Torunia. Obiecał, że nie będzie nam strzelał bramek w rewanżu za tę podwózkę ;)

Zapraszam do galerii na stronie Red Devils, gdzie możecie zobaczyć kilkadziesiąt fotek z całego pobytu.

Podsumowując z bliska i naocznie mogłem się przekonać, jak znakomita atmosfera obecnie panuje na kadrze. Znikła presja i strach przed gniewem poprzedniego przewodniczącego, który stworzył trującą atmosferę wokół drużyny, zawodników i trenerów, traktując to wszystko jak swój prywatny folwark. Bogdan Duraj, który zastąpił skompromitowanego poprzednika, nie popełnia tych samych błędów, a wręcz przeciwnie - jest inicjatorem pozytywnych zmian. Nastroje są bardzo bojowe, czuje się, iż każdy członek tej ekipy jest gotów umierać jeden za drugiego. Obecnie wszystkie sprawy są znakomicie poukładane, każdy wie, jakie zadanie do niego należy. Jestem olbrzymim optymistą przed turniejem eliminacyjnym, i szczerze myślę, że ten zespół może wiele osiągnąć. Także duet trenerski znakomicie się rozumie i uzupełnia, kadra ma stworzone komfortowe warunki i jedynie sukcesu sportowego nam brakuje.

I jeszcze parę słów o moim wyjeździe - ostatnio spotkałem się z zarzutami, jakoby zabrałbym komuś, a konkretnie Nicolae Neagu miejsce w kadrze. Z tego co mi wiadomo, to Kola nie ma wizy do UK i dlatego nie pojechał do Anglii. Już kiedyś ktoś nie dopatrzył takich spraw i Neagu został zawrócony z Amsterdamu do domu. Nie do mnie należy załatwianie wiz, nie do mnie należy ustalanie składu sztabu trenerskiego. Zostałem zaproszony na tydzień przed samym wyjazdem, a że zawsze byłem ciekawy "życia wewnętrznego" kadry, to bardzo chętnie skorzystałem z tego zaproszenia. Poza tym to Anglicy płacili za cały pobyt, także nie "naciągnąłem" nikogo na olbrzymie koszty.

A czy się tam na miejscu przydałem, czy też przeszkadzałem - to nie mnie oceniać. Błażej Korczyński w wywiadzie "Futsal Ekstra" (od 28’08 min) powiedział o tym kilka słów.

I na pewno nie jest to #biuropodróżyDuraj jak pewna osoba napisała na twitterze. Uważam, iż jest to bardzo dobry pomysł, otwarcie się reprezentacji na współpracę z klubami, która do tej pory czasami szwankowała. Należy pamiętać, iż ewentualny sukces reprezentacji może otworzyć szerokie drzwi do mediów, które teraz są zamknięte na cztery spusty.

O lidze nie będę dzisiaj szerzej pisał, każdy z naszego środowiska śledzi rozgrywki na bieżąco. Powiem tylko tyle, że wszystko idzie zgodnie z przewidzianym przeze mnie planem - czyli Rekord lekko z przodu oraz szeroki peleton złożony z sześciu drużyn. Myślę, iż do czołowej czwórki awansują drużyny, które będą miały najlepszy bilans meczów w domu, bo wszyscy na wyjeździe punktują bardzo podobnie.

A w ostatniej kolejce nasz Patryk "Laska" Laskowski zdobył gola sezonu. Ten clip poszedł w świat, setki udostępnień, tysiące wyświetleń na youtubie. Znakomita reklama futsalu, znakomita promocja Red Devils i samego Patryka, który z każdym meczem udowadnia, iż było warto postawić na niego.

Mecze Orange Sport - na 11 kolejek tylko jeden mecz Red Devils na żywo w telewizji. Albo pokazujemy dobry futsal, pełną halę i promujemy dyscyplinę, albo jesteśmy w PRL-u i dzielimy wszystko po równo. To także należy ustalić przed drugą rundą rozgrywek, czy chcemy pokazywać produkt, który zachęci ludzi do oglądania piłki halowej, czy też chcemy zadowolić wszystkich prezesów. Nie ukrywam, iż czuję się nieco pokrzywdzony. Mój klub, który gra bardzo ofensywnie (29 goli - najwięcej w lidze, z tego aż 21 w domu), rozgrywa mecze w Chojnicach przy pełnej hali i głośnym dopingu kibiców, a był tylko jeden raz w telewizji.

A tu mamy listę spotkań telewizyjnych i podsumowanie obecności:
1. Gatta Active Zduńska Wola - Clearex Chorzów
2. FC Toruń - Red Dragons Pniewy
3. KGHM Euromaster Chrobry Głogów - Gwiazda Ruda Śląska
4. AZS UŚ Katowice - Nbit Gliwice
5. GAF Omega Gliwice - Pogoń ’04 Szczecin
6. Red Devils Chojnice - Pogoń ’04 Szczecin
7. FC Toruń - Rekord Bielsko Biała
8. Clearex Chorzów - KGHM Euromaster Chrobry Głogów
9. AZS UŚ Katowice - Gatta Active Zduńska Wola
10. Gatta Active Zduńska Wola - Rekord Bielsko Biała
11. GAF Omega Gliwice - FC Toruń

3 - Gatta Active, FC Toruń
2 - Clearex, Euromaster, GAF Omega, Pogoń ’04, Rekord, AZS UŚ
1 - Red Dragons, Gwiazda, Nbit, Red Devils

W zeszłym tygodniu Thomas Neumann, trener reprezentacji Czech w futsalu w poniedziałkowy wieczór doznał udaru mózgu. Szkoleniowiec naszych południowych sąsiadów został przewieziony do szpitala w Hradec Kralove. Thomasa poznałem osobiście we wrześniu br na turnieju 4 Narodów, który odbył się w Tychach i okazał się przemiłym człowiekiem. Życzę mu jak najszybszego powrotu do zdrowia.
Asystent Neumanna, a jednocześnie trener Red Devils Vlastimil Bartosek będzie tymczasowo pełnił obowiązki pierwszego trenera. Czesi także wystąpią w turnieju eliminacyjnym do MŚ, na własnym parkiecie zagrają ze Słowenią, Kazachstanem i Francją. Co będzie dalej to nie wiem, na razie za wcześnie jest dywagować, czy Vlasta pogodzi obowiązki w kadrze i klubie. Mam nadzieję, że tak, bo 5 trenerów w ciągu niecałych 400 dni to chyba byłby rekord w światku futsalowym...

A biorąc pod uwagę trenerów, to nasza liga jest bardzo stabilna pod tym względem, w odróżnieniu od "wielkiego brata" z trawy. Mamy 9 kolejek, a nie było ani jednej zmiany na stołku trenerskim. Kilka klubów jest na pewno niezadowolonych z osiąganych wyników, ale prezesi trzymają nerwy na wodzy. Albo nie mają odpowiednich kandydatów na podmianki ;)

A przecież kilku trenerów jest bez pracy, m.in. Andrea Bucciol, Adam Kryger, Andrzej Antos, którzy zdobywali medale w rozgrywkach klubowych. Jest także Tadeusz Wolny, ale on do tej pory poza Clearex się nie ruszał. Kuba Mikulski wspomniał o Tomaszu Aftańskim, ale on ze względu na pracę zawodową wyłączył się z trenerki, acz nie wyklucza powrotu w przyszłości. Podobnie jak Stanisław Kwiatkowski, który obecnie pracuje w "dużej" piłce w Zagłębiu Lubin, ewentualnie mógłby podjąć pracę w pobliżu miejsca zamieszkania. No i są także Ukraińcy Iwan Ilczyszyn, Roman Smirnow i Oleg Zozula, którzy parę lat pracowali w Polsce i doskonale znają nasze środowisko. Do tego całkiem młodzi Adam Lichota, Paweł Hoeft i Dariusz Motała, którzy prowadzili zespoły w I lidze i FE. Plus cały tabun
"świeżaków" z papierami UEFA Futsal B, którzy z radością by przyjęli ofertę pracy w klubach futsalowych. Kilka szkół trenerskich, kilka różnych koncepcji pracy z zawodnikami. Sam jestem ciekawy, który pierwszy z prezesów nie wytrzyma i dokona zmiany. Mam swojego faworyta, ale nie będę o tym głośno mówić. Napiszę, jak będzie po fakcie.


M7

P.S.
No i wykrakałem... To to nie był mój faworyt ;)


(opinie wyrażone w powyższym felietonie są prywatnymi poglądami autora, a nie klubu Red Devils Chojnice. Nie prezentują również oficjalnego stanowiska redakcji Futsal-Polska.pl)