- Widzimy, że od pewnego czasu obracamy się w kręgu niemal tych samych zawodników. Nowi się nie pojawiają, zapewne zaskoczeń teraz już nie będzie - mówił w kwietniu, po ostatnich sparingach (z Brazylią) selekcjoner Błażej Korczyński. I oczywiście zaskoczenia są. W szerokiej, 17-osobowej kadrze powołanej na turniej w Krośnie znaleźli się nie tylko dwaj zawodnicy wyróżnieni po EURO U-19 przez trenera kadry młodzieżowej Łukasza Żebrowskiego, ale także absolutni debiutanci Mateusz Lisowski i Mateusz Mrowiec, pomijany ostatnio Mikołaj Kreft czy Remigiusz Spychalski, którego na dobrą sprawę szkoleniowiec reprezentacji nie mógł jeszcze oglądać na poważnie w akcji, bo FC Toruń oba swoje mecze przełożył.

- Największymi wygranymi zgrupowania i dwumeczu z Brazylią są Michał Marek i Piotr Łopuch? - pytał po Brazylii dziennikarz Tadeusz Danisz. - A Karol Czyszek? W drugim meczu z Brazylią drugą połowę miał niemal bezbłędną - odpowiedział selekcjoner. No i tymczasem Czyszka w składzie nie ma.

Gdzie tu sens i logika? Zapytamy o to Korczyńskiego w swoim czasie, ale trzeba zastrzec jedno - niezależnie od wyników sparingów, niezależnie od tego, co będziemy oglądać w Krośnie, liczy się jedno - Zielona Góra w październiku. I choćby trener powołał na eliminacje całkowicie innych zawodników, takich, z których do tej pory w ogóle nie korzystał, to jeśli kadra uzyska awans do turnieju Main Round - za to właśnie będzie rozliczany. Podobnie było w przypadku Żebrowskiego - można było być sceptycznym po towarzyskim turnieju w Chorwacji, można było mieć wątpliwości, czy młodzieżówka nie powinna być uzupełniona przez choćby Dawida Kubiaka z Red Dragons Pniewy. A jednak wynik, jeszcze lepszy od spodziewanego, obronił decyzje szkoleniowca.

Nie ma więc się co przywiązywać do wyników na Turnieju Państw Wyszehradzkich. Z czterech uczestników turnieju to Polacy jako jedyni grali w ostatnich Mistrzostwach Europy, cóż więc z tego, że rzadko tradycyjną imprezę czterech krajów wygrywali?

Turniej Państw Wyszehradzkich ma być transmitowany na żywo przez lokalną telewizję Twoja TV. Niestety, nie mamy na razie linków do transmisji i w sumie możemy się cieszyć, że jednak mecze będą pokazywane, bo początkowo miało być inaczej.

Co natomiast smuci, to fakt, że nie odbędzie się turniej reprezentacji U-21. W ten sposób polska kadra do 21 lat została w praktyce zlikwidowana.