Smoki lubią Śląsk

Po bezbarwnym i bardzo "nietelewizyjnym" pojedynku Nbit Gliwice uległ Red Dragons Pniewy. Dzięki wygranej goście zapewnili sobie utrzymanie w ekstraklasie i to na solidnym 7. miejscu.
Nbit GliwiceRed Dragons Pniewy23.04.2016 godz. 18:00

Nbit Gliwice - Red Dragons Pniewy
0:3 (0:1)

Protokół meczowy
Spotkanie nie należało do najciekawszych. W grze obu ekip brakowało jakości. Zgromadzeni widzowie nie doświadczyli zbyt wielu ciekawych akcji, obyło się również bez spektakularnych bramek. 

Ostatecznie pojedynek zakończył się rezultatem 0:3. Czerwone Smoki fenomenalnie weszły w to spotkanie. Już w dwunastej sekundzie na listę strzelców wpisał się Adam Wachoński. Wydawało się, że ta bramka zapowiadała kapitalne widowisko, jednak nic bardziej mylnego. Gospodarze próbowali odrabiać straty, ale bezowocnie. Ataki gliwiczan były bardzo słabe, niejednokrotnie brakowało im pomysłu na zaskoczenie obrony przyjezdnych. Do przerwy mieliśmy jednobramkowe prowadzenie pniewian. 
Spotkanie de facto zakończyło się po 24. minucie. Na początku drugiej połowy goście dołożyli dwa gole - Daniela Hajduka ponownie pokonał Adam Wachoński, a następnie w jego ślady poszedł Piotr Błaszyk. Później działo się już niewiele. Starania miejscowych zdały się na nic. Choć pod koniec meczu prezentowali się lepiej, aniżeli na początku, to i tak nie zdołali zainkasować chociażby trafienia honorowego.

W ten sposób Red Dragons dopisali na swoim koncie 23. punkt zdobyty w tym sezonie w starciu z ekipami z Górnego Śląska (a łącznie 26.), zapewniając sobie utrzymanie w ekstraklasie. Co więcej - awansowali nawet na 7. pozycję w tabeli. Nbit natomiast może być zadowolony z debiutanckiego sezonu w ekstraklasie, ale z wyników w drugiej rundzie - już zdecydowanie nie. Gorszy bilans na wiosnę miały bowiem tylko AZS UŚ Katowice i Gwiazda Ruda Śląska.